Chociaż twórcy z Bethesda Game Studios zapowiadali, że 30 klatek na sekundę w Starfieldzie było wyłącznie decyzją artystyczną, okazuje się, że potajemnie pracowano nad aktualizacją, która ma załatać problem trapiący graczy. Fani niejednokrotnie wypowiadali się, że ilość klatek jest kluczowym elementem tworzonej pozycji i prędzej zrezygnują z rozgrywki, niż wybiorą tytuł z takimi ograniczeniami.

Już od 15 maja w grze pojawią się dwa tryby rozgrywki. Gracze, którzy potrzebuję 60 klatek na sekundę, otrzymają opcję trybu wydajności, który ograniczy jakość grafiki, rozdzielczość oraz ilość postaci niezależnych pojawiającej się na ekranie, aby oczekiwać oczekiwaną ilość klatek. W grze wciąż dostępny będzie tryb grafiki osiągający rozdzielczość Ultra HD z limitem klatek ograniczonym do 30 FPS. Gracze posiadający telewizor dostosowany do 120Hz będą mogli również skorzystać z technologii VRR, dzięki czemu gra będzie dostępna w trybie 40 klatek na sekundę przy utrzymaniu wysokiej jakości grafiki.

W aktualizacji poprawione zostaną również mapy, które zostaną stworzone na nowo, aby zapewnić wygodniejszą i dokładniejszą eksplorację. Twórcy umożliwią graczom dostęp do towaru na statku poprzez interfejs gracza. Dostępne będą również dodatkowe elementy dekorowania statku. Nowa aktualizacja jest już dostępna w wersji Beta na platformie Steam. To prawdopodobnie największy update przed nadchodzącym dodatkiem fabularnym Shattered Space, który doda do gry nową historię, ekwipunek oraz bohaterów. Pamiętajcie o tym, że gra od dnia premiery jest dostępna w subskrypcji Xbox Game Pass.

Co sądzicie o nowej aktualizacji Starfielda? Czy dodanie trybu 60 klatek na sekundę jest wystarczającym argumentem, aby w końcu sprawdzić nową grę Bethesdy, czy tytuł wciąż jest dla was zbyt mało atrakcyjny? Podzielcie się waszą opinią w komentarzach!