Trzeba przyznać, że miałem wczoraj wieczorem nosa wróżąc z fusów, że Sony przygotuje wzorem Nintendo dwa pakiety PS+, ten tradycyjny który znamy teraz i ulepszony, oferujący gry ta samo jak Xbox GamePass. Dziś już wiemy, czym będzie projekt Spartacus, bowiem Sony odkryło karty - ale dzieląc abonament na aż 3 wersje.

PlayStation Plus od teraz dzielić będzie się na trzy abonamenty:


PlayStation Plus Essential
- przynajmniej 2 gry miesięcznie do pobrania
- zniżki dla abonentów
- ekskluzywne dodatki i avatary
- kopie zapisów gier w chmurze
- gra online

Na tym podstawowym poziomie abonamentu nie ma więc żadnych zmian, nie zmienia się też cena - 280zł. Te pojawiają się na abonamencie wyższym, który zastępuje PS Now.


PlayStation Plus Extra
- wszystko co w pakiecie Essential
- 400 gier z PS4 i PS5 które można pobrać bez opłat na dysk i grać gdy mamy aktywny abonament

Całość za ok. 460-480zł.


PlayStation Plus Deluxe / PlayStation Plus Premium
- wszystko co w pakiecie Extra
- dodatkowe 340 gier z PSX, PS2, PSP w wersji do pobrania, oraz z PS3 w chmurze (tylko wersja Premium i kraje które miały PS Now)
- limitowane wersje trial gier (tzn. ograniczone czasowo pełne wersje gier, coś jak 10-godzinny podgląd w EA Play, ale zapewne krótszy)
- w krajach w których jest PS Now, dodatkowo opcję streamowania wszystkich gier z PSX, PS2 i PSP (oraz PS3)

Wersja Deluxe będzie tańsza od wersji Premium przez brak streamingu gier PSX, PS2, PSP i PS3, oraz brak opcji pobierania produkcji z PS3. Cena wersji Premium to dwukrotność podstawki, a więc ok. 560 - 580zł rocznie, ceny wersji Deluxe nie podano, ma się ona różnić zależnie od rynku - patrząc jednak na cenę pakietu Extra, obstawiam 510-530zł.


Sony podeszło więc do sprawy w ciekawy sposób, liczyłem bowiem, że start tej usługi oznacza też uruchomienie PS Now w Polsce, tymczasem dostaniemy wszystko bez tej usługi. Szczerze? W tej sytuacji wolałbym, aby PS Now nie pojawiło się u nas wcale, bowiem dostaniemy dokładnie te same gry ale za niższą cenę (chociaż to zależy ile gier z PS3 w chmurze nam przepadnie). Możliwe bowiem, że wielu osobom to granie w chmurze i tak nie działałoby na tyle dobrze, żeby komfortowo streamować gry bez lagów.
PlayStation nie zająknęło się też słowem o PS+ Video Pass w którymkolwiek z tych pakietów - ale wspomniane pakiety nie będą dostępne jeszcze przez jakiś czas, zapewne więc usługa wleci do pakietu premium i zostanie to zapowiedziane w kolejnych ogłoszeniach.

Niestety, nie znamy daty premiery, ale Sony chciałoby rozpocząć włączanie usługi w czerwcu kolejno w Azji, Ameryce Północnej, Europie i reszcie świata, a wdrażanie skończyć w pierwszej połowie roku (czyli kolejne regiony co 2 tygodnie). Sony wspomina też, że w usłudze będą pojawiać się zarówno starsze jak i nowsze gry, ale nie premierowe produkcje. Dostaniemy chociażby Death Stranding, God of War, Marvel’s Spider-Man, Marvel’s Spider-Man: Miles Morales, Mortal Kombat 11, i Returnal, co oznacza, że do usługi mogą trafiać produkcje mające więcej niż rok od premiery (podobnie jak w EA Play, gdzie gry trafiają do usługi po 10 miesiącach).

Cóż, ja na pewno skuszę się na najdroższy pakiet (nie znając jeszcze oferty gier z PSX i PS2, ale obstawiam to co było do tej pory dostępne w PS Store) - a wy?

Dla przypomnienia, tabelka z pakietami: