W poście Czego możesz oczekiwać od nowej generacji konsol Microsoft zawarł oczywiście mnóstwo marketingowego bełkotu, więc skupmy się na tym, co graczy interesuje najbardziej (a nie np. na tym, co jest inspirujące...). A konkretów jest sporo:

12 Teraflopów to już potwierdzona informacja. Mówi się, że PlayStation ma mieć między 9 a 12, ze wskazaniem na tę niższą wartość. Microsoft przynajmniej na tym polu trzyma więc poprzeczkę wysoko. Xbox One to 1.31 Teraflopów, a Xbox One X to aż 6 TFLOPS. To wciąż jednak tylko połowa tego, co będzie miał nowy sprzęt.

Variable Rate Shading, czyli możliwość zmiany cieniowania pikseli w grafice na grupy obrazu większe niż 1x1 piksel. Z jednej strony może mieć to wpływ na gorszą jakość efektu końcowego, z drugiej jest kilka razy szybsze i pozwala wybierać dla których elementów stosować takie rozwiązanie. Jeśli coś stoi kilka metrów od wzroku gracza, przetwarzanie shaderów dla grup po 2x2, 4x4 czy nawet 8x8 pikseli nie powinno być mocno widoczne, a pozwoli na kilkakrotny wzrost wydajności.

RayTracing wspierany sprzętowo przez Direct X. Tutaj wiele zależy oczywiście od mocy karty i na efekty trzeba poczekać aż zobaczymy gry na żywo. Nie mniej nowe konsole powiedzą wiele na temat tego jak do tej pory wyglądało światło i odbicia w grach, a jak powinno wyglądać.
Szybkie wznowienie dla wielu gier - to chyba najciekawiej brzmiąca opcja, wygląda, ze nowy Xbox może zrzucać pamięć ram na dysk aby przejść do innej gry, a potem możemy wznowić inną produkcję tam gdzie skończyliśmy bez przedzierania się w menusach. Jeśli to działa także po wyłączeniu konsoli - jestem za!

Dynamiczne likwidowanie laga między konsolą a padem. W sumie ciężko powiedzieć na czym może to polegać, skoro ewentualny lag to raczej wina telewizora, ale jak rozumiem konsola ma sama stwierdzać, że coś jest na rzeczy i zgłaszać to grze, żeby było płynniej.

Dobrodziejstwa HDMI 2.1, czyli Auto Low Latency Mode (ALLM) i Variable Refresh Rate (VRR). Pozwolą automatycznie wyświetlać zoptymalizowany obraz z jak najmniejszymi opóźnieniami (oczywiście tutaj znów zależy to od telewizora).

Obsługa 120 FPS - konsola pozwoli wyświetlać obraz nawet w 120 klatkach na sekundę. Nie wiadomo, czy razem z 4K, ale to raczej zależy od ilości obiektów 3D na ekranie, niż możliwości sprzętowych. Zapewne częściej przydarzy się grom Indie.

Wsteczna kompatybilność - pozwoli na granie w gry z Xboxa, Xboxa 360 i Xboxa One.

Smart Delivery - kupujesz grę na Xboxa One i wyszła na Xboxa Series X ? Zagrasz na nowej konsoli w tę lepszą gdy pobierzesz tę starszą. Na razie do programu na pewno dołączą wszystkie gry od Microsoftu. Pozostali wydawcy mogą wybrać, ale pierwsze firmy już potwierdzają, że nie będą zdzierać z graczy podwójnie.

Xbox Game Pass - Halo Infinite będzie dostępne na start, a inne gry z Xboxa Series X również będą tam wydawane - program od pierwszego dnia otwarty jest też na next-genowe gry.

Uff sporo tego. Nieznane więc są już tylko cyferki dotyczące dokładnych mocy procesorów i wielkości ramu, czy pojemności i prędkości SSD. Mimo wszystko, to sporo detali. Co na to Sony? Mimo początkowej przewagi po takiej dawce informacji sprężyć tyłki, bo Xbox Series X wychodzi na prowadzenie. Tymczasem Sony zamiast gonić, chowa głowę w piasek uciekając z kolejnych eventów.