FF VII w wersji z PS+ od teraz także z aktualizacją dla PS5
Niby za darmo, ale otwiera Square drogę do zarobienia na DLC...
Gdy w lutym Square zapowiedziało Final Fantasy VII Remake: Intergrade fani rozpalili się do czerwoności, gdyż kolejnego dnia wyciekła informacja, że podstawowe Final Fantasy VII Remake trafi do nas w marcu jako darmowa gra w ramach PS+. Szybko jednak zaznaczono, że darmowa aktualizacja do PS5 nie dotyczy tej wersji gry, a tym samym nie będzie można też kupić DLC z Yuffie o nazwie EPISODE INTERmission - chyba, że kupimy wersję na płycie lub pełną wersję na PS5.
Tak było do teraz, bowiem Square nagle zmienił zdanie i po niecałym pół roku od premiery dodatku i ulepszenia, postanowił dać darmową aktualizację również posiadaczom "darmowej" wersji gry. Myli się jednak ten, że to dobroduszny prezent. Kilka dni temu gra straciła bowiem wyłączność i trafiła również na PC, gdzie niestety ktoś ewidentnie nie przyłożył się do portu i jak skarżą się gracze, nawet na kompach z najbardziej mocarnymi kartami graficznymi, gra ma dziwne skoki animacji i działa mniej płynnie niż na podstawowym PS4... wygląda więc, że konsole wciąż mogą pochwalić się ekskluzywnością prawidłowego działania produkcji. Sprzedaż na PC więc kuleje, na firmę wylewa się oczywiście szambo i to zawsze jest okazja, aby wykonać jakiś dobry gest. Tym gestem jest właśnie darowanie aktualizacji dla osób, które mają już PS5, a posiadają wersję z PS+ na PS4, zupełnie jakby Japończycy chcieli powiedzieć - ale zobaczcie, przecież ta gra tutaj tak ładnie działa, nic jej nie dolega, to te wasze PC są jakieś dziwne.
Final Fantasy 7 Remake Intergrade - niemal perfekcyjne odświeżenie
Japończycy jak zwykle "wersję kompletną" musieli nazwać w dziwaczny sposób... ale skoro jest i dodatkowe zakończenie, to zwykłe GOTY czy Complete Edition by nie wystarczyło.
Oczywiście, wraz z aktualizacją do wersji Final Fantasy VII Remake: Intergrade na PS5 przed graczami otwiera się możliwość zakupu dodatku EPISODE INTERmission który dziwnym trafem akurat teraz jest na promocji. Wygląda więc, że skoro nie da się zarobić na graczach PC, trzeba wyciągnąć rękę w inne miejsce i zgarnąć fundusze na DLC. Ponieważ gra trafiła na razie jedynie do sklepu Epic, zapewne do czasu premiery na Steam która wg. danych znalezionych w instalatorze gry jest tylko kwestią czasu, odpowiednie poprawki zostaną wprowadzone, rzuci się jakąś krótką kampanią i "jakoś to będzie".
Prawda jest jednak taka, że aktualizacje wersji PS4 do PS5 powinny być za darmo zawsze, nie ważne czy to gra z PS+, czy za pełen zakup. To samo powinno dotyczyć też dodatków do gier, które powinny od razu odblokowywać się dla obu wersji gry w tej samej cenie (czego nie mamy chociażby w przypadku Ghost of Tsushima, gdzie wersja z PS5 jest nieco droższa...), a już zwłaszcza darmowe powinny być aktualizacje międzygeneracyjne, gdy dodatek trafi tylko na nową konsolę (tak jak tutaj przy FF VII czy np. przy Death Stranding).
Mimo wszystko, mam nadzieję, że gracze darmowej wersji skorzystają z opcji dokupienia dodatku z Yuffie. Wiem, że to wygląda jak wyciąganie kasy z naszych portfeli, ale z drugiej strony - skok sprzedaży na pewno sprawi, że firmy chętniej będą dawać darmowe aktualizacje ze starych konsol.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Recenzja: Dragon Age Veilguard — po 50H rozgrywki - Wczoraj, 17:00
• Poznaliśmy datę premiery Atomfall - Wczoraj, 09:30
• Recenzja: The Crew Motorfest Year 2 Pass - 16.11.2024 15:00
• Sea of Stars powraca z trybem kooperacji w darmowej aktualizacji! - 15.11.2024 09:00